Jestem leniem!
Cześć Wam!
Każdy z nas, mały czy duży, musi się uczyć. Przynajmniej do skończenia 18 lat. Myślę że raczej większość nie lubi ślęczeć nad materiałem i wkuwać. Ja zdecydowanie nie.
Za tydzień mam kolokwium z biologii i w zasadzie już powinnam zacząć się uczyć, bo materiału sporo. No ale mi się nie chce. I tu pies pogrzebany. No dobra, jeszcze nie, bo cały czas mam szansę. Obym tylko nie "obudziła" się dzień przed.
Mam problem, co ja będę oszukiwać, jestem leniem. Pocieszam się że nie ja jedyna.
Ciężko mi zrobić ten jeden krok i otworzyć zeszyt. Chociaż...potem też łatwo nie jest, co możecie zobaczyć na tym filmie ----> Jak się (NIE) uczyć
Ja jestem wzrokowcem, więc muszę zapisać sobie coś po kilka naście/dziesiąt razy, aby zapamiętać. I podkreślać milionami kolorów.
Jeśli jest już za późno i ogarnia mnie panika, robię ściągę. Zresztą, przy tym też można coś zapamiętać ;) A Wy ściągacie? Macie jakieś sprawdzone metody? Ja zazwyczaj chowam pod paczką chusteczek higienicznych. No bo co, chusteczki zawsze można mieć na ławce, prawda?
Aż żałuję że nie mam zdjęcia mojej ostatniej ściągi z chemii, to była kartka A4, prawie cała strona zapisana i podkreślona. Ale zaliczyłam, babka nie zauważyła, chociaż siedziałam z przodu, jest git! :D
3majcie się, do następnego!
Kasia
Każdy z nas, mały czy duży, musi się uczyć. Przynajmniej do skończenia 18 lat. Myślę że raczej większość nie lubi ślęczeć nad materiałem i wkuwać. Ja zdecydowanie nie.
Za tydzień mam kolokwium z biologii i w zasadzie już powinnam zacząć się uczyć, bo materiału sporo. No ale mi się nie chce. I tu pies pogrzebany. No dobra, jeszcze nie, bo cały czas mam szansę. Obym tylko nie "obudziła" się dzień przed.
Mam problem, co ja będę oszukiwać, jestem leniem. Pocieszam się że nie ja jedyna.
Ciężko mi zrobić ten jeden krok i otworzyć zeszyt. Chociaż...potem też łatwo nie jest, co możecie zobaczyć na tym filmie ----> Jak się (NIE) uczyć
Ja jestem wzrokowcem, więc muszę zapisać sobie coś po kilka naście/dziesiąt razy, aby zapamiętać. I podkreślać milionami kolorów.
Jeśli jest już za późno i ogarnia mnie panika, robię ściągę. Zresztą, przy tym też można coś zapamiętać ;) A Wy ściągacie? Macie jakieś sprawdzone metody? Ja zazwyczaj chowam pod paczką chusteczek higienicznych. No bo co, chusteczki zawsze można mieć na ławce, prawda?
Aż żałuję że nie mam zdjęcia mojej ostatniej ściągi z chemii, to była kartka A4, prawie cała strona zapisana i podkreślona. Ale zaliczyłam, babka nie zauważyła, chociaż siedziałam z przodu, jest git! :D
3majcie się, do następnego!
Kasia
każdy czasem jest leniem ;p
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Hahha też jestem wielkim leniem ;p I też zazwyczaj jak były sprawdziany/ kartkówki to uczyłam się dzień wcześniej ;p Ale ze ściąg rzadko korzystałam. Głównie dlatego że uczę się dla siebie a nie dla innych.
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia jak udało Ci się ściągać z kartki A4 haha :D ♡
OdpowiedzUsuńściąga, pod chusteczkami nigdy bym na to nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńtrzeba sobie radzić :D
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o kliknięcie w ost poście?
http://czillen.blogspot.com/
Oj ja też mam sporo rzeczy w kwestii poprawy ocen do zrobienia... więc Cię rozumiem, ja się nie uczę tak żeby wkuwać, co najwyżej robię zadania, ale i tak mi się nie chce :D Dobry patent na ściąganie, mi jakoś nigdy nie udaje się nic ściągnąć, czasem z telefonu, ale to zależy od lekcji :D
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/