72 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

                             

Jak obchodzić rocznicę Wybuchu Powstania Warszawskiego, to w Warszawie!



I w tym roku pojechałam do Warszawy na kilka dni na 1 sierpnia. 
Tak jak w ubiegłym roku, wybrałam się z przyjaciółką i zatrzymałyśmy się u mojego kuzyna.
W Warszawie byłyśmy już 31 lipca wieczorem i następnego dnia mogłyśmy od rana podziwiać naszą piękną stolicę.


1 sierpnia to czas, kiedy Warszawa prawie że staję się tą Warszawą sprzed 72 lat. 
Jest po prostu niesamowicie. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć Ferajnę z Hoovera.
Razem z Asią odkryłyśmy ich właśnie rok temu i nie było bata żeby i w tym ich nie posłuchać. Ale w tamtym roku jakoś byli lepsi...może dlatego że 1 sierpnia zabrakło niektórych chłopaków z Ferajny.


Ale, znalazłyśmy sobie inne zainteresowanie! Odkryłyśmy kolejną, fantastyczną grupę. Ta Kapela Sztajer składa się z równie charyzmatycznych chłopaków i powiem szczerze że nawet mieli ciekawszy "program".
Słuchałyśmy ich przy Placu Zamkowym na Starówce i tam właśnie też zastała nas 
Godzina "W".  Jak zawsze piękna chwila. Nie trzeba nic więcej dodawać, to trzeba przeżyć.



Czy to zdjęcie wyżej nie przypomina trochę jakiejś wizualizacji albo coś w tym stylu? Bo mi bardzo przypomina! Ale to wciąż zwykłe zdjęcie :p  


Wracając z Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiłam takie zdjęcie. Jeden jedyny, samotny budynek, wyglądający jakby pamiętał jeszcze czasy sprzed 72 lat. Myślę że to całkiem możliwe. A obok niego takie dwa nowoczesne. 


Zdjęcie wyżej zrobione w Pałacu Kultury. Byłyśmy tam na wystawie "Titanic". Bardzo polecam, chyba jeszcze do października można zwiedzać niektóre ORYGINALNE przedmioty, takie jak np zastawa stołowa, krzesło, leżak, koc.


Być w Warszawie i nie pójść do Łazienek? No nie da się!
Dlatego tam poszłyśmy ;)




Wściekła wiewióra!
Serio, chyba miała wściekliznę, tak blisko podchodziła, a do tego tak szybko się przemieszczała jakby się napiła kofeiny...
W pewnym momencie podeszła tak blisko, że razem z przyjaciółką zwiałyśmy. Przestraszyłyśmy się. No co, mogła na prawdę mieć wściekliznę!




Dobra reklama! XD

Bardzo serdecznie polecam Wam iść na NAJLEPSZE zapiekanki w calusienkiej Warszawie, na Chmielną 2. Nie pożałujecie, cena też dobra!
A jeśli już traficie na ulicę Chmielną, to całkiem nie daleko zapiekanek znajdziecie N icecreem Factory. Lody robione z własnej kompozycji smaków, mrożone ciekłym azotem. Pyszne doświadczenie!

Ach, no i jeszcze coś. Jeżeli po zapiekance i lodach wciąż macie miejsce w brzuchu, to polecam pyszny sernik w restauracji Mexicana. Ale to nie taki zwykły sernik, o nie! Sernik, podawany przez samego ZORRO! "<PIF PAF> Kto wzywał Zorro?! <PIF PAF>"
Tak było! Powiedziała mi o tym kuzynka, więc musiałam sprawdzić czy się zgadza :D 

I jak mogłabym jeszcze o czymś zapomnieć?!

Oczywiście 1 sierpnia wieczorem odbył się koncert:
Warszawiacy śpiewają (nie) zakazane piosenki.

Ludzi tłum, ŚPIEWAJĄCY tłum. To jest niesamowite...ale to już chyba kiedyś pisałam, to po prostu piękne!

A do tego...mamy selfie z panem prezydentem! XD Jak to się stało? 
A no już prawie pod koniec piosenek, nagle robi się straszliwie ciasno, że za bardzo oddychać nie można w tłumie. Jakoś dało radę odwrócić głowę i patrzymy, a tam faceci w garniakach się przeciskają między ludzi. 
A konkretnie, to robią miejsce prezydentowi. Do tego był tak blisko, że od niego dzieliło nas 2 ludzi. W końcu stwierdziłyśmy że to jedyna i niepowtarzalna okazja... no i zapytałyśmy czy można zdjęcie. Nawet podziękowałyśmy, czego inni nie robili. Zazwyczaj po prostu jak zwierzęta, podchodzili, <cyk> i już. 
I jeszcze ci fotoreporterzy...stali tuż przed nami i było jasne że robili zdjęcia panu prezydentowi, ale przy okazji i nam...poczułyśmy się jak celebrytki, bo strasznie długo tam stali!

Zdjęcia nie pokażę Wam niestety, bo jest tam i kuzynka przyjaciółki a nie wiem czy zgodziłaby się na publikację. Uwierzcie na słowo! 

Jeszcze coś jest.
Ostatnia sprawa.
Udzielałam wywiadu! Bardzo proszę, tutaj:


Odpowiadałam na dużo więcej pytań, ale chyba przez to że na każde znałam odpowiedź, nie wykorzystali ego materiału. :(
Ale jestem jedna z pierwszych, poznajecie mnie?

Tak, tak, to już koniec. Strasznie długo tu wyszło. Dziękuję jeśli udało Wam się przeczytać wszystko i nie zasnąć! <3

Do pisania!

Komentarze

  1. Nie mieszkam w Warszawie, ale i tak czuję smutek i zadumanie kiedy wspominam historię Polski. To niesamowite jak teraz wygląda Warszawa. Świetne zdjęcia! :)
    pauuls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Warszawę! Mam nadzieję że za rok się pojawię tam w tym dniu i zobacze to wszystko ^^ i pośpiewam bo to jest piękne :')
    O i selfie z prezydentem no nieźle :D

    Powodzenia w pracy ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. O to faktycznie mogłyśmy się widzieć na tej godzinie ''W'', no super :)
    Świetny post, w zdjęciach naprawdę pięknie uchwyciłaś Warszawę. Tematyka II wojny, powstania to chyba moja ulubiona. Muzeum PW świetne, a i jeszcze co do wystawy Titanica - też byłam, coś niesamowitego i polecam każdemu.
    mybeautifuleveryday.blogspto.com

    OdpowiedzUsuń
  4. I pomyśleć że dzieliło nas kilka dni ;p Ja w Warszawie byłam w ten weekend. Wiesz co nas łączy? Ty na Chmielnej jadłaś lody a ja miałam hotel ;) Miałam iść na tą wystawę Titanica, ale zabrakło czasu. Runmageddon zajął połowę soboty ;p Ale za niedługo będzie o tym u mnie, więc nie będę uprzedać faktów ;p Selfie z prezydentem? No to szpan kobieto ;p No i powiem Ci tak, nagrywaj filmiki bo się nadajesz ;)
    http://swiatrico.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy post!

    http://veronicas-veronicass.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam Twoją relację sprzed roku! I podobnie jak wtedy, żałuję, że mnie tam z Tobą nie było :) Mam nadzieję kiedyś 1 sierpnia również być w Warszawie, poczuć ten klimat. Mimo to, dzięki Twojej notce i zdjęciom chociaż po części przeniosłam się tam, chociaż już trochę minęło od rocznicy Powstania. Fajne jest to, że opisujesz to jako miłą wycieczkę, nie w sposób patetyczny, jak można to często znaleźć i co wiele osób zniechęca - pokazujesz, że przy okazji uczczenia pamięci przodków można sporo przeżyć, zobaczyć. Za rok jedziemy razem!
    http://sloiczeknutelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Najlepsze filmy z motywem tańca #1

Książki do przeczytania

Co mi dało blogowanie?