Zmieniacz czasu #2

 Cześć Wam!
I znów się kończy ten weekend. Weekendy są za krótkie. Tak stwierdzam. 
Jak się macie? Napiszcie w komentarzach na dole! To już będzie trzeci tydzień szkoły, masakra jak ten czas leci.

Przechodząc już do dzisiejszego tematu, przygotowałam kilka zdjęć.

Chciałam pokazać Wam kilka rzeczy, takich staroci. Cieszę się że mam je w domu. I nie są to przedmioty stylizowane na stare, ale autentyczne. Z poprzedniego wieku.

O aparacie, którego zdjęcie jest wyżej, jest osobny post, TUTAJ

Tę walizkę wyciągnęłam z piwnicy babci. Jakoś rok temu. Tylko się tam kurzyła, a mnie się spodobała i ją zaadoptowałam. Dziadkowie mają jeszcze ze 2 podobne i już mój wujek sobie jedną zaklepał. Chyba mam to po wujku właśnie, też lubi takie starocie z duszą. 

To jest stara maszyna do szycia. Nie wiem w zasadzie skąd się u nas znalazła, chyba mamy od jakieś cioci, tak mi się zdaje. 

Zdaje mi się że to radio jest z lat 80-tych. I nie mam pojęcia skąd jest...

A to stare żelazko. Kiedyś władało się węgiel do środka i tak się prasowało ubrania.

Wiem że się powtarzam, ale uwielbiam takie rzeczy. Posiadacie może w domu takie skarby? Podzielcie się! ;)

Do pisania,

Kasia

SNAPCHAT: moim_zdaniem