Pamiętniki Kasi
Hej, cześć!
Daj coś zjeść!
Czy prowadziliście kiedyś pamiętnik? Albo dziennik?
Ja skolekcjonowałam takich już 5. W miarę systematycznie zaczęłam opisywać swoje życie pod koniec 1 klasy gimnazjum, czyli z 6 lat temu.
Moim zdaniem to fenomenalny sposób na "zatrzymanie" wszystkich niesamowitych wspomnień i przygód.
Ale nie mogę pominąć tych mniej szczęśliwych chwil w których myślę że mam "spalone życie", kiedy zamykam się sama w swojej "komnacie". Albo zwyczajnie ktoś mnie porządnie wnerwił. Wtedy pomaga mi wyżalenie się przyjacielowi. Pamiętnikowi.
Niestety jestem bardzo nieufna w stosunku do ludzi. Muszę kogoś naprawdę dobrze poznać, co oczywiście trochę trwa, ale tylko takim sposobem mogę się nieco "otworzyć". A kiedy opowiadam swojemu pamiętnikowi o życiu, wiem że jeśli dobrze go schowam, to nikt tego nie przeczyta. Ewentualnie mogę też poprowadzić rozmowę z moim kotem, tyle że taka rozmowa głównie składa się z mojego monologu i spania kota. Ale też nie wygada nikomu, prawda? ;)
Ostatnio, kiedy spotkaliśmy się rodzinnie przy obiedzie z dziadkami oraz ciocią i wujkiem, przypomniała nam się całkiem zabawna przygoda/sytuacja sprzed roku. W pewnym momencie okazało się że (jak to zawsze bywa) każdy pamiętał inaczej. A ja w tym czasie myk! do tajnej skrytki na pamiętniki i wygrzebałam właściwy. Znalazłam odpowiedni dzień, wpis z opisem tamtego zabawnego dnia i przeczytałam wszystkim.
Czasem naprawdę uwielbiam te wspomnienia, szczególnie, że jestem sentymentalną osobą.
Na zakończenie wklejam wam zdjęcie mojego kotecka (nie, tu nie ma literówki ;))
A jakie jest Wasze zdanie na temat prowadzenia pamiętników/dzienników?
Katka
Daj coś zjeść!
Czy prowadziliście kiedyś pamiętnik? Albo dziennik?
Ja skolekcjonowałam takich już 5. W miarę systematycznie zaczęłam opisywać swoje życie pod koniec 1 klasy gimnazjum, czyli z 6 lat temu.
Moim zdaniem to fenomenalny sposób na "zatrzymanie" wszystkich niesamowitych wspomnień i przygód.
Ale nie mogę pominąć tych mniej szczęśliwych chwil w których myślę że mam "spalone życie", kiedy zamykam się sama w swojej "komnacie". Albo zwyczajnie ktoś mnie porządnie wnerwił. Wtedy pomaga mi wyżalenie się przyjacielowi. Pamiętnikowi.
Niestety jestem bardzo nieufna w stosunku do ludzi. Muszę kogoś naprawdę dobrze poznać, co oczywiście trochę trwa, ale tylko takim sposobem mogę się nieco "otworzyć". A kiedy opowiadam swojemu pamiętnikowi o życiu, wiem że jeśli dobrze go schowam, to nikt tego nie przeczyta. Ewentualnie mogę też poprowadzić rozmowę z moim kotem, tyle że taka rozmowa głównie składa się z mojego monologu i spania kota. Ale też nie wygada nikomu, prawda? ;)
Ostatnio, kiedy spotkaliśmy się rodzinnie przy obiedzie z dziadkami oraz ciocią i wujkiem, przypomniała nam się całkiem zabawna przygoda/sytuacja sprzed roku. W pewnym momencie okazało się że (jak to zawsze bywa) każdy pamiętał inaczej. A ja w tym czasie myk! do tajnej skrytki na pamiętniki i wygrzebałam właściwy. Znalazłam odpowiedni dzień, wpis z opisem tamtego zabawnego dnia i przeczytałam wszystkim.
Czasem naprawdę uwielbiam te wspomnienia, szczególnie, że jestem sentymentalną osobą.
Na zakończenie wklejam wam zdjęcie mojego kotecka (nie, tu nie ma literówki ;))
A jakie jest Wasze zdanie na temat prowadzenia pamiętników/dzienników?
Katka
Zawsze chciałam taki prowadzić, ale niestety mam słomiany zapał do tego typu spraw :(
OdpowiedzUsuńwww.trojanowsky.blogspot.com
Próbowałam pisać pamiętnik, ale po jakimś czasie przestałam. Jednak myślę, że prowadzenie pamiętnika to fajna rzecz. ;)
OdpowiedzUsuńswiatgalaxy.blogspot.com
Prowadzę pamiętnik, ale nie prowadzę go aż tak regularnie...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego bloga, jestem początkująca i dopiero zaczęłam:
http://daczik.blogspot.com/?m=1
cześć masz bardzo fajny blog. Wzajemna obserwacja bloga?
OdpowiedzUsuńhttp://blogmoimzyciem.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
dziękuje! jeśli mi się spodoba to oczywiście zaobserwuję ;)
UsuńJa prowadze pamietnik ;3
OdpowiedzUsuńhttp://onlydreams8.blogspot.com/
Sama prowadzę pamiętnik. Będzie to już mój 4 :D
OdpowiedzUsuńA prowadzę od września 2009 roku, czyli od 3 gim ^^ i na prawdę warto. Jak czytam te wspomnienia i inne, to takie jest fajne uczucie! :D
Ja jestem dopiero przy drugim pamiętniku, a prowadzę je od 2012 roku. Mało piszę, haha. Chyba mam zbyt nudne życie.
OdpowiedzUsuńZapraszam littleblackstage.blogspot.com